Appam to rodzaj naleśników / placków bardzo popularnych w południowych Indiach. Zajadałam się nimi podczas ostatniej podróży w Kerali i Tamil Nadu. Są one zrobione z sfermentowanej mieszanki ryżowej, smażone na specjalnym rodzaju woka z przykrywką zwanym appachatti. Ma on kształt półokrągły, co sprawia, że wylane na niego ciasto jest chrupiące na brzegach, a puszyste pośrodku.
Chcąc zrobić appam w domu, w polskich warunkach, można użyć patelni z wysokim rantem.
Jak przyrządzić te pyszności? Otóż najpierw musicie ugotować 1 szklankę ryżu dowolnego rodzaju. Następnie namoczyć w wodzie 2 szklanki surowego ryżu (można też użyć mąki ryżowej, jeśli jest ona dostępna). Zanim to jednak zrobicie, dobrze jest kilka razy ryż przepłukać w wodzie. Ryż moczymy w wodzie około 4-5 godzin. Następnie odcedzamy, dodajemy ugotowany ryż i dodajemy 1 szklankę wiórków kokosowych (można zamiast wiórków użyć puszkę mleczka kokosowego, ale wtedy dodajemy niewielką ilość wody), 1,5 – 2 łyżek cukru oraz ½ łyżeczki soli (słyszałam, że sól najlepiej jest dodać przed smażeniem). Tak przygotowaną mieszankę blendujemy dodając w trakcie niewielkią ilość wody, aby uzyskać konsystencję ciasta naleśnikowego.
Teraz należy zająć się fermentacją sporządzonej mikstury. W Kerali tradycyjnie używa się do tego toddy, sfermentowanego soku palmowego. Piłam coś takiego podczas przejażdżki po rozlewiskach w Allapuhza. Tłumaczono mi, że to takie niby tutejsze piwko, słabiutkie i niesmaczne w sumie to było. Podejrzewam, że w Polsce toddy nie jest osiągalne, stąd w zamian możecie użyć drożdży instant (ok. 1/2 łyżeczki), bądź po prostu świeżych, rozrobionych. Ciasto zostawiamy do fermentacji w ciepłym miejscu na ok 6-8 godzin lub jak mi podpowiedział mój kolega z Kerali, można ją zostawić po prostu na noc. Pamiętajcie, by zostawić płyn w dużym (wysokim) naczyniu, by podczas fermentacji płyn nie wykipiał Wam na podłogę 😉
Następnego dnia rozgrzewamy patelnię wcześniej posmarowaną niewielką ilością oleju (Keralczycy tylko smarują patelnię olejem, nie leją go na nią). Wlewamy chochlą ciasto i kolistymi ruchami rozporowadzamy je na boki patelni, pozostawiając grubszą warstwę w części centralnej. Przykrywamy pokrywką i smażymy ok. 2-3 minut, tak aby brzegi placka lekko się zarumieniły. Smażymy appam tylko na jednej stronie.
Appam jedzone są zazwyczaj na śniadanie na słodko lub serwowane są do dań głównych jako dodatek do sosów.
Mmm.. już mi ślinka cieknie… mówię Wam jakie to dobre! Smacznego 🙂
P.S. Zdjącia jak i film zrobiłam w kuchni lokalnego baru w Kerali, w dystrykcie Wayanad.
The best…!